Marzenia, te małe i te duże

Comments 0
10 czerwca 2014, Comments 0
Marzenia z dzieciństwa

Marzenia z dzieciństwa

Czy miałeś jakieś marzenia, gdy byłeś dzieckiem? Może chciałeś mieć duży dom, jeździć sportowym autem, latać po świecie i bywać w egzotycznych miejscach? Czy coś się zmieniło z upływem lat? Czy marzenia nie stały się bardziej przyziemne?

Czasem ludzie tak mają, że marzyli o ferrari, a zamiast tego pojawiło się rodzinne kombi z niską ratą w leasingu. Albo dochodzą do wniosku, że przecież mieszkanie w bloku też jest OK, nie każdy musi mieszkać w domu z ogródkiem.

Czy czasem nie dzieje się podobnie w naszych firmach? Miało być pięknie, dynamiczny rozwój międzynarodowy, wspaniały zespół oddanych ludzi, dużo energii, uśmiechu i działania. A jak to bywa w rzeczywistości?

Gdy przychodzi co do czego, to zadowalamy się jakąś przedestylowaną wersją naszych pierwotnych marzeń, bo przecież koniec końców też nie jest źle.

Tylko czy rzeczywiście chodzi o to, żeby „nie było źle”? Jaki sens ma działanie na pół gwizdka, na 10, może 15% swoich możliwości?

Bo statystyczny Kowalski nie ma nawet tego co ja? Bo i tak zarabiam więcej niż wynosi średnia krajowa? Co to w ogóle za punkt odniesienia?

Chcesz się porównywać do średniej, czy do najlepszych? Jako przedsiębiorca jesteś wręcz zobowiązany do tego, by zostawiać świat w lepszym stanie niż go zastałeś, by ułatwiać życie ludzi, by dawać im więcej radości i zarabiać przy tym pieniądze.

Jeśli zadowalasz się marnymi efektami, to prędzej czy później dopędzi Cię bieda, bo świat nie lubi osób, które nie angażują się w pełni w to co robią.

Zdecyduj co chcesz zrobić, roztocz wielką wizję, wyznacz cele i nie osiadaj na laurach dopóki ich nie osiągniesz. Tylko takie działanie ma sens.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Polecana książka

    • książka Inżynieria umysłu. Darować marzenia (Wersja elektroniczna (PDF))